Bubbletea- jedni się zakochali od pierwszego łyka, inni twierdzą że to tylko kolejna próba malowania trawy i sprzedawania cudu objawionego do bólu pozamainstreamowym hipsterom żądnym nowej nowości w tym co stare i dobre. Herbata z nową twarzą? Tak, można tak powiedzieć. Spróbujcie sami...
Comments
Post a Comment