Wyprawa na targ zakończyła się pełnym sukcesem.
Wśród zdobyczy w koszyku dumnie zajął miejsce dorodny, złocisty słonecznik.
Setki pestek czekających w napięciu na tę wspaniałą chwilę, gdy dokończą żywota rozłupane i wyssane ku mojej uciesze.
Nie ma słonecznika, nie ma lata.
Comments
Post a Comment